Silny, wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna zawsze robi wrażenie. Co ciekawe nie tylko na kobietach. Często dobrze umięśniony facet wzbudza zazdrość u innych mężczyzn i prowokuje do wykupienia karnetu na siłownię.
Ciężka praca
Ćwiczenia siłowe i aerobowe wymagają sporo energii. Ci, którzy stawiają sobie za cel nabranie masy mięśniowej, przy jednoczesnym zlikwidowaniu nadmiaru tkanki tłuszczowej, muszą dostarczać organizmowi sporo energetycznych składników. Gdy ćwiczenia są intensywne, a ich częstotliwość wykracza poza ramy takich sobie ćwiczeń rekreacyjnych, może się okazać, że miłośnik siłowni nie jest w stanie zjeść tak dużej ilości pokarmów, które zawierają wystarczającą ilość węglowodanów, białek i tłuszczów. Niektóre produkty wprawdzie zawierają dużo białka, ale przy okazji są wysokokaloryczne. Ci panowie, którzy liczą kalorie tak, by zbilansować swoją dietę i budować mięśnie, a nie „oponki” w talii, sięgają po odżywki.
Jedzenie w proszku
Odżywki dla sportowców mają za zadanie dostarczyć organizmowi dużo składników odżywczych w małej objętości. Stąd dostępne na rynku preparaty są w postaci proszku, który rozrabia się z wodą. Najwygodniej przyrządzić je w shakerze – zabrać z sobą na siłownię pojemnik z odmierzoną ilością preparatu, a tam uzupełnić wodą i wypić bezpośrednio po treningu. Taki posiłek może być białkiem serwatkowym lub gainerem. Białko serwatkowe, w zależności od producenta zawiera od 75 do 95% białka, pozyskiwanego z serwatki. Te suplementy diety mo
gą być koncentratami białka (najtańsze, choć wcale nie tanie), izolatami charakteryzującymi się procentowo większą zawartością białka albo hydrolizatami – preparatami o najwyższej wchłanialności … no i najdroższymi wśród odżywek. Białko serwatkowe to nic innego jak naturalne białko występujące w mleku i poleca się je wszystkim, którzy uprawiają sport i nie są uczuleni na laktozę. Z kolei gainery to produkty zawierające trzy części węglowodanów i jedną część białka. Zwiększona ilość węglowodanów (czyli cukrów, choć nie należy tego pojęcia mylić z cukrem w cukierniczce) to ogromna dawka energii potrzebnej do funkcjonowania organizmu sportowca, który trudniej nabiera masy mięśniowej; zaś białko to niezbędny szkielet budowy mięśni.
Komu nie służą odżywki?
Bywa, że mamy różne ograniczenia żywieniowe, bo jakieś produkty nam nie służą. Podobnie jest z odżywkami. Trenujący, którzy są uczuleni na laktozę, mogą po nich odczuwać dolegliwości wynikające ze swojej alergii. Ci, którzy zdecydowali się ćwiczyć na siłowni nie tylko dla zbudowania pięknej sylwetki, ale także by zrzucić kilka kilogramów, gainery powinni stosować z ostrożnością, dokładnie wyliczając ich kaloryczność i nie zapominając, żeby sumować ilość kalorii zjadanych z normalnymi posiłkami w ciągu doby. Jeśli u sportowca wypijającego odżywki wystąpią objawy typowe dla niestrawności (ból brzucha, wzdęcia) powinien on zmniejszyć ilość przyjmowanego białka, bo to ono w nadmiarze jest sprawcą dolegliwości.