Z czym kojarzy Ci się hasło drobnicowy? Z drobiem a może z czymś bardzo małych rozmiarów? Otóż odpowiedź będzie bardzo zaskakująca. Transport drobnicowy to transport morski pozwalający na sprowadzenie sporej partii materiału w cenie niewielkiej przesyłki lotniczej. Zaskakujące, nie?
Trochę spedycji
Odwiecznym problemem importerów są ceny. No bo przecież ściąganie jakiś produktów z innych krajów zawsze będzie wiązało się z jakimiś kosztami. A tu przecież trzeba zarobić jak najwięcej wydając jak najmniej. Jeśli chodzi o przesyłki lotnicze to one zawsze wiązać się będą z bardzo wysokimi kosztami. To jest zdecydowanie bardzo drogie rozwiązanie na które mogą pozwolić sobie nieliczni. A już na pewno nie będzie się to opłacało mniejszym producentom, gdyż na dłuższą metę to by ich po prostu zrujnowało. Z drugiej strony transport morski stoi pod solidnym znakiem zapytania. Przede wszystkim, największą obawą jest fakt co do niepewności kosztów transportu. Dużą niewiadomą jeśli chodzi o ten rodzaj transportu są przede wszystkim specjalistyczne, branżowe pojęcia i zwroty, które przerażają niejednego i powodują różne rodzaju dysonansu poznawczego u odbiorców. A przede wszystkim, jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. A tutaj kasa jest wielka, gra nie toczy się o małe wolumeny. Różne dodatkowe ozdobniki powodują dezorientacje u potencjalnych nabywców. I tu wydawać by się mogło, że koła się zamyka.
Feralna Drobnica
Gdy wydawać by się mogło, że już lepiej być nie może i jesteśmy skazani na zawiły język fachowy, a nasze firmowe portfele zostaną bardzo mocne uszczuplone z ratunkiem przychodzi nam transport drobnicowy. Dzięki prostemu narzędziu, jakim jest kalkulator drobnicowy dostajemy wszelkie dane podane jasno i klarowanie na tacy. Jedyne co musimy zrobić, to wprowadzić dane towaru zamawianego z dowolnego miejsca na świecie. Po wprowadzeniu wszelakich informacji klient dostaje cenę, która już nie ulegnie zmianie przy podanych parametrach.
Co nam to daje?
Przed wszystkim to, że nie wkładamy jakiejś wielkiej ilości pieniędzy w ładunek. Więc na samym starcie jesteśmy już bogatsi w przeciwieństwie do transportu lotniczego. Jednakże powołując się na słowa specjalisty, Pawła Grądzkiego, działającego w branży od 1996r. koszt przerzut będzie niższy niż ten samolotem, ale cena będzie wyższa niż ta w przypadku transportu pełnokontenerowego. W praktyce płaci się za metr sześcienny przesyłki. Jeśli chodzi o wady to na pewno zaliczać do tego będzie można fakt kilkukrotnego przewozu co może narazić nasze produkty na jakieś zaginięcie bądź uszkodzenie. Najczęściej przesyłka odbywa się raz w tygodniu, a po przybyciu do kraju docelowego towar jest rozpakowywany i dowożony już prosto do skonkretyzowanych odbiorców.
Artykuł powstał we współpracy z Rhenus Logistic – Logistyka, Spedycja i Transport Międzynarodowy.